Thule Epos 001

Według prawa kanonicznego cyklizmu - "Żeby jeździć, trzeba jeździć ...", a że najprzyjemniej jeździ się w pięknych okolicznościach przyrody, to często trzeba rower w te okoliczności dowieść. A jak tego przewiezienia dokonać najprzyjemniej? Aktualnie mam jedną odpowiedź : Thule Epos.

Artur Drzymkowski

 Thule Epos to składana platforma montowana na haku holowniczym, służąca do przewozu do 2 rowerów. Absolutnie wszystkich typów rowerów. Niezależnie czy to elektryk, zjazdówka o dużej bazie kół, fatbike z oponą 4”, gravel, szosa czy mieszczuch wyposażony w błotniki i bagażniki. Dzięki systemowi teleskopowych ramion można chwycić rower w dowolnym miejscu na ramie lub tylnym kole. To rozwiązanie pozwala również na to by mocować i zdejmować rowery w dowolnej kolejności.

<td

Testowy Epos na 2 rowery po wyciągnięciu z pudła. Pokrowiec jest akcesorium dodatkowym. A mogę być jeszcze kółka! :)

Thule Epos - dane techniczne

  • Maksymalna liczba rowerów: 2
  • Ładowność:60 kg
  • Maksymalna masa roweru: 30 kg
  • Wymiary: 69 x 126 x 22 cm
  • Wymiary po złożeniu: 69 x 27 x 73 cm
  • Masa: 17.3 kg
  • Średnica ramy: 22-90mm
  • Maksymalna szerokość opony: 3" (z Thule XXL Fatbike Wheel Straps 5")
  • Maksymalny rozmiar koła (średnica): 29"
  • Maksymalny rozstaw kół: 1350 mm
  • Odłączane uchwyty ramy: nie
  • Odstęp pomiędzy rowerami: 25 cm
  • Kompatybilne z ramą karbonową: tak
  • Montaż koła w regulowanych uchwytach: Pump buckles
  • Możliwość odchylania (z rowerami): tak
  • Montaż na autach z kołem zapasowym na tylnych drzwiach: tak
  • Oświetlenie tylne: tak
  • Złącze zasilające: 13-pin
  • Kompatybilne z systemem One-Key: tak
  • Zamknięcie bagażnika na haku: tak
  • Kolor: Black
  • Numer modelu: 978100

Thule Epos - użytkowanie

Na wstępnie muszę się przyznać do tego, iż, mimo, że jestem wielkim fanem jeżdżenia na rowerze (każdym), w nowych, widokowych miejscach w szczególności, to transport zawsze wywołuje u mnie stres. Mocowanie bagażnika, zakładanie rowerów, zadbanie czy nie ma jakiś niebezpiecznych miejsc styku, które doprowadzą do ocierania ramy na przykład. I chyba po raz pierwszy, podczas testowania Eposa, wszystkie moje lęki zostały zneutralizowane.

Etap pierwszy, czyli montaż platformy na haku.

Dzięki temu, że Epos jest składany (wymiary po złożeniu 69 x 27 x 73 cm) oraz stosunkowo lekki (17.3 Kg), łatwo nim operować/przenosić/wyjmować oraz przechowywać. Pokrowiec (Thule Epos Storage Bag), który dostaliśmy w komplecie z testowym Eposem, jest dodatkowym akcesorium, co wprost sugerowałoby, że można się be niego obyć. Co jest oczywiście prawdą, lecz pakowanie zabłoconego czy tylko zakurzonej platformy do bagażnika rowerowego, lub pokoju w hotelu wiązać nie się będzie z dodatkową robotą, zupełnie nikomu niepotrzebną.

Thule Epos 004

Po zamontowaniu na hak i rozłożeniu, platforma jest płaska (teleskopowe ramiona są położone, a paski zaciskowe na koła, elegancko wsunięte w specjalne "szlufki" ), co umożliwia otwieranie drzwi bagażnika auta, bez uchylania.

Dźwignia, którą zaciska się uchwyt na kuli haka, wyposażona jest w zabezpieczanie w postaci zamka, którego kluczyk, oczywiście pasuje również do zamków na zaciskach. Sam uchwyt ma, regulację pozwalającą na lepsze dopasowanie (ciaśniejszy zacisk) do końcówki haka.

Wtyczka, którą musimy podłączyć światła, ma specjalne miejsce (gniazdo) w pobliżu zacisku. Niby mała rzecz, a jednak cieszy bardzo, gdy taki „ogon” się nie wisi i nie zaczepia, w każdych możliwy i niemożliwych miejscach. W moim przypadku, pełni szczęścia w tym aspekcie nie odczułem, ponieważ musiałem zastosować przejściówkę z 9 na 13 pinów i takiego sztukowania gniazdko nie trzymało.

Platforma zamontowana na haku jest płaska. Ramiona mocujące uchylne, a maski mocujące koła mają swoje „szlufki”. I wszystko to umożliwia bezproblemowy dostęp do bagażnika auta bez pochylania jej.

Thule Epos 006

Załadunek Giant REIGN E+ 2 o wadze 26 kg, nie stanowił dużego wyzwania, choć możliwość wyposażenia Epos w rampę, jest świetną opcją.

Etap drugi, czyli załadunek

Projektanci Thule zadbali o bezproblemowy mocowanie rowerów, dając 25 cm odległość między nimi. W platformach, których dotychczas używałem, aby ograniczyć możliwe punkty styku, czyli uniknąć potencjalnych uszkodzeń podczas transportu, musiałem: odkręcać pedały, przekręcać kierownice, demontować siodełka ze sztycą oraz stosować piankowe przekładki. W przypadku Eposa, jedne zabiegi usprawniające załadunek, do pakowanie naprzemienne oraz ewentualne obniżenie siodła. Teleskopowe ramiona z obrotową głowicą i długimi paskami pozwalają na dopasowanie i uchwycenie, każdego roweru. A przymierzyliśmy w sumie 8 sztuk. Choć holendra z koszykiem na przedzie i pełnymi błotnikami, przyznaję, że – nie!

Thule Epos 005

Standardowe paski złapały opony tłuściocha na styk. Przy większej pojemności wymagane byłyby dłuższe.

Etap trzeci – w drogę

W zasadzie nie mam tu zbyt wiele do pisania. Platforma Epos jest sztywna i ma dość duży prześwit. Osiedlowe spowalniacze nie wywołały żadnych efektów dźwiękowych, żadnego kołysania, zero szorowania. Żadnych sensacji. Można by powiedzieć, Thule Epos wraz zamocowanym do niego autem, spełniają swoją przyrodzoną funkcję, czy bezproblemowo przewożą rowery z punktu A bo punktu B. W kwestii przed kradzieżą, bardzo wygodnym rozwiązaniem jest High-Grade Lock, który powstawał dzięki współpracy Thule z firmą ABUS. Linka o długości 150 cm i grubości 1.2 Cm, zapinana jest w zintegrowanym z platformą zamku zapinanym na klucz.

Thule Epos 008

Etap czwarty, czyli rozładunek

Tu w zasadzie nic odkrywczego nie zdradzę. Robi się wszystko odwrotnie w stosunku do etapu drugiego. Choć osobiście najbardziej byłem ciekawy zapewnień producenta, o możliwości zdjęcia z platformy roweru „ze środka”. W przypadku testowanej „dwójki” – załadowanego jako pierwszy. I oczywiście udało mi się to bez problemów. Mógłbym powiedzieć, że bez najmniejszych, ale bez przesady – musiał bym trochę więcej poćwiczyć ;)

Thule Epos 010 Thule Epos 011

 

Dostęp do bagażnika samochodu, dzięki możliwości odchylania z załadowanymi rowerami jest bezcenna i chyba obecnie, na szczęście jest standardem. Natomiast, zwalnianie blokady przez naciśnięcie stopą, bez potrzeby schylania się czy o zgrozo odkręcania czegoś, to niemal komfort. Wyobrażam sobie, że następny szczebel ewolucji to komendy głosowe?

Thule Epos 010 Thule Epos 011

Etap piąty – powrót do bazy

Koniec wycieczki. Zdejmowanie rowerów, składanie platformy, pakowanie jej do pokrowca i umieszczenie w bagażnika auta. Cała operacja przebiega bez najmniejszego zgrzytu czy irytacji. Nawet najmniej ulubiona przeze mnie czynność, czyli wyciąganie wtyczki elektrycznej, jest wygodniejsza. Zapewne, dlatego, że złożony Epos zajmuje mniej miejsca przy zderzaku auta.

Thule Epos 010 Thule Epos 011

W widoku z profilu widać ze kierownica 820 mm Reign E+ na 1 cm zapasu, więc docelowo musielibyśmy przekręcić ją odrobinę, dla bezpieczeństwa Jej i owiewki klaty auta.

Gabaryty spakowanej platformy, pozwalają dość swobodnie lokować ją w przestrzeni ładunkowej, przykładowej Toyoty Verso. Przy dłużnym wyjeździe (czytaj więcej walizek, toreb i plecaków) możliwość ustawienia, Eposa w pionie może bardzo ułatwić załadunkowego Tetrisa.

Thule Epos - opinia

Czytając nawet pobieżnie powyższy tekst, nikt nie może mieć wątpliwości co do mojej opinii na temat platformy Epos. Projektanci Thule, bazując na wieloletnich doświadczeniach, stworzyli perfekcyjny produkt, uniwersalny, jeśli chodzi typy rowerów, z którymi aktualnie mamy do czynienia oraz doskonale funkcjonalny. Teleskopowe, składane ramiona, duża odległość między rowerami, funkcja składania – wszystko to sprawia, że załadunek i przewóz rowerów przestaje być niewygodną czynnością, która czasem może skłonić do rezygnacji z zabrania … roweru Żony ;)

Kolejny plus to wyposażenie dodatkowe, które pozwala dostosować platformę do potrzeb. Dla przykładu rampa (Thule Epos Foldable Loading Ramp ) do załadunku ciężkich elektryków czy dłuższe paski mocujące, których wymagałyby opony fatbike lub uchwyt serwisowy. Dodatkowym tak zwanym "plusem dodatnim" jest specyfikacja części zamiennych, oferowanych przez producenta.

Thule Epos 016

Łyżką dziegciu na tej wielkiej beczce miodu, niestety jest kwestia, o której dżentelmeni nie rozmawiają – czyli cena. Za Eposa w wersji na 2 rowery trzeba wydać katalogowo 5229 zł, za 3’kę 5699 zł. Wspomniany kilka akapitów wcześniej Storege Bag (pokrowiec) kosztuje 259 zł, a linka antykradzieżowa sygnowana przez Abus – 329 zł. Musimy, więc za Piotrem Żyłą podsumować, że Epos „robi wrażenie” i niestety „musi to troszeczkę kosztować” ;) Jednakowoż wchodząc w rolę adwokata diabła, trzeba „inwestycje” w Thule Epos zestawić z wartością rowerów, które będą nim wożone, oraz trudnym do rzetelnej wyceny komfortem użytkowania, o bezpieczeństwie nie wspominając.

Test powstał dzięki współpracy z firmą Thule.